Zdjęcie poglądowe

Szczepionki uratują goryle od Eboli

Naukowcy apelują o prewencyjne szczepienie goryli górskich w celu ochrony ich populacji przed śmiertelnym wirusem Ebola. Badania wykazały, że szybkie wdrożenie szczepionek może znacząco zmniejszyć negatywny wpływ epidemii na zagrożony gatunek.

Na świecie pozostało nieco ponad 1000 górskich goryli, a każde masowe zdarzenie śmiertelne spycha ten gatunek bliżej krawędzi.

Z tego powodu często śmiertelny wirus Ebola - który, jak szacują naukowcy, już zmniejszył liczbę światowych goryli o jedną trzecią - stanowi poważne zagrożenie.

Zespół naukowców z USA i Demokratycznej Republiki Konga chciał dowiedzieć się, jak śmiertelny byłby taki wybuch Eboli dla górskich goryli (Gorilla beringei beringei) z masywu Virunga i niedawno opublikował swoje ustalenia.

Masyw Virunga to jedno z najbardziej zróżnicowanych pod względem biologicznym miejsc w Afryce i miejsce zamieszkania jednej z dwóch populacji górskich goryli na świecie.

Ten tropikalny, wulkaniczny pas górski rozciąga się wzdłuż granic Rwandy, Ugandy i Demokratycznej Republiki Konga. Chociaż wszystkie trzy kraje chronią dzikie obszary gór jako parki narodowe, te parki graniczą również z obszarami, na których mieszka nawet 1000 osób na kilometr kwadratowy - jedne z największych zagęszczeń ludności w Afryce kontynentalnej.

"Ryzyko przenikania wirusa z ludzi na goryle stanowi znaczące zagrożenie" - mówi główna autorka i zoolog Dawn Zimmerman z Smithsonians National Museum of Natural History.

Wirus Ebola już zadał ogromne straty ludzkim społecznościom w tym regionie. W latach 2018-2020 mieszkańcy Demokratycznej Republiki Konga doświadczyli drugiego co do wielkości na świecie wybuchu wirusa Ebola, w wyniku którego zginęło 2287 osób. Ta epidemia rozprzestrzeniała się w kierunku Parku Narodowego Virunga, a przypadki u ludzi występowały zaledwie 80 km (50 mil) od jego granic.

Ze względu na tę bliskość, konserwatorzy obawiają się, że Ebola kiedyś "przeskoczy płot" z ludzkich społeczności na ich wielkie małpy sąsiadów.

"Mieliśmy dużo szczęścia, że do tej pory wirus Ebola nie wpłynął na goryle górskie" - mówi współautorka starszego wieku Kirsten Gilardi, ekspert ds. medycyny naczelnych z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis.

"To, że udało nam się uzysać te wyniki z danymi dostarczonymi przez rwandyjskie, ugandyjskie i kongijskie władze ochrony przyrody, pokazuje ich zaangażowanie w ochronę tych wspaniałych wielkich małp".

Aby zasymulować szereg scenariuszy epidemii, zespół użył otwartoźródłowego oprogramowania Outbreak, narzędzia zaprojektowanego dla badaczy dzikiej przyrody do modelowania rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych.

Naukowiec ds. ochrony przyrody i starszy autor Robert Lacy zauważył, że modelowanie komputerowe ma swoje ograniczenia, zwłaszcza że danych o dzikiej przyrodzie jest niewiele.

Chociaż tego rodzaju symulacje nigdy nie uwzględniają wszystkich zmiennych rzeczywistości, Lacy twierdzi, że mogą one przyczynić się do zrozumienia ryzyka chorób i kształtowania sposobu zarządzania populacjami i interwencjami.

Pierwszy eksperyment analizował, jak wirus rozprzestrzeniałby się wśród goryli Virunga po zarażeniu jednego osobnika przez kontakt z człowiekiem.

Wiemy, że stopy kontaktu między grupami goryli i samotnymi srebrnogrzbietami (dojrzałymi alfa-samcami) są wysokie, więc Ebola szybko rozprzestrzeniałaby się w populacji.

Niezależnie od miejsca zarażenia pierwszego goryla, model pokazał, że po 100 dniach od pierwszego przypadku mniej niż 20% populacji przeżyłoby.

Drugi eksperyment modelował, co by się stało w tej samej epidemii, gdyby części goryli podano szczepionkę przeznaczoną dla ludzi. Nasze genetyczne podobieństwo do goryli jest głównym powodem, dla którego możemy przenosić choroby, ale także dlatego możemy stosować te same leki, aby zwalczać wirus.

W tej części badania naukowcy przyjęli prawdopodobny parametr, że tylko do połowy wszystkich udomowionych goryli (narażonych na kontakt z ludźmi poprzez projekty badawcze i ekoturystykę) zostanie zaszczepionych podczas wybuchu.

W jednym zestawie scenariuszy goryle udomowione zostały zaszczepione prewencyjnie, więc program szczepień został zakończony po zarażeniu pierwszego goryla. W tym przypadku 59% populacji przeżyło.

W innym scenariuszu przedstawiono szybką reakcję na wybuch, ze szczepionkami podawanymi trzy tygodnie po zarażeniu pierwszego goryla. W tym scenariuszu przeżyło 56% goryli.

Dobrze wiedzieć, że szczepionki podane w trzecim tygodniuwciąż robią różnicę, ale według badaczy, ideał to szczepienie goryli prewencyjnie.

W rzeczywistości byłoby niemożliwe zaszczepienie wszystkich tych goryli w trzecim tygodniu; podanie szczepionek połowie wszystkich udomowionych goryli prawdopodobnie zajęłoby znacznie więcej czasu. Co więcej, wątpliwe jest, aby zakażenie Ebolą u pierwszego goryla zostało natychmiast wykryte.

"To badanie stanowi silny argument za prewencyjnym zaszczepieniem 50% udomowionych goryli górskich lub za gotowością do szczepienia przy pierwszym wykryciu Eboli w populacji" - mówi Zimmerman.

Utrata połowy górskich goryli z masywu Virunga byłaby szkodliwa dla populacji i gatunku, ale te symulacje pokazują, że bez szczepionek sytuacja prawdopodobnie będzie znacznie gorsza.

Artykuł badawczy został opublikowany w czasopiśmie Scientific Reports.

Dostawa w 3h!

Zainstaluj nasza aplikację - zamów z dostawą do domu tego samego dnia.

W aplikacji znajdziesz również przydatne rzeczy, w tym listę aktualnie pracujacych lekarzy weterynarii w Szczecinie.



Wszystkie treści zamieszczone na tej stronie są chronione prawem autorskim.
Kopiowanie, reprodukcja lub dystrybucja części lub całości materiałów bez wyraźnej zgody właściciela jest ściśle zabronione i może prowadzić do konsekwencji prawnych.

GODZINY PRACY

9:00 - 19:00

SOBOTA

10:00 - 16:00

ZAMÓWIENIA

883 901 501

SKLEP

91 885 31 31

Regulamin

Polityka